Problemy w sztabie Andrzeja Dudy. Gwiazdy PiS-u mają wesprzeć kampanię

Problemy w sztabie Andrzeja Dudy. Gwiazdy PiS-u mają wesprzeć kampanię

Andrzej Duda w Stalowej Woli
Andrzej Duda w Stalowej Woli Źródło: Twitter / @AndrzejDuda2020
Niesnaski wśród sztabowców i firma PR-owa z nieciekawą przeszłością. Na ostatniej prostej przed prezydentem wyrasta coraz więcej przeszkód.

Im lepszą kampanię prowadzi sztab Rafała Trzaskowskiego, tym bardziej widać, jak kontrastuje ona z kampanią urzędującego prezydenta. Dlaczego ta Andrzeja Dudy wydaje się bez energii? O to pytamy jednego z polityków znającego kulisy pracy jego sztabu.

– Sztabowcy nie potrafią dogadać się z otoczeniem prezydenta nawet w sprawie kalendarza. Widać tam brak współpracy, a przecież Paweł Mucha (wiceszef kancelarii Andrzeja Dudy – red.) jest kompromisowym człowiekiem – mówi nasz informator. I dodaje, że to w sztabie Dudy tkwi problem.

– Mało było wcześniej widać Beatę Szydło czy Joachima Brudzińskiego, bo każdy dzień poza Brukselą kosztuje ich utratę pieniędzy. Poza tym za dużo jest gwiazd w sztabie prezydenta – usłyszeliśmy z kolei od jednego z polityków.

Ale w weekend sytuacja zmieniła się diametralnie, bo Beata Szydło towarzyszyła prezydentowi w kampanijnych wyjazdach. Wygląda na to, że gwiazdy PiS-u mają się mocniej zaangażować na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi.

„Chamska hołota” i środkowy palec

Andrzejowi Dudzie nie pomaga też Zjednoczona Prawica, bo co i rusz słychać o kolejnych wyskokach polityków, które mogą kłaść się cieniem na kampanii prezydenta. Nie pomaga również sam prezes PiS Jarosław Kaczyński, który podczas czwartkowej debaty nad wotum nieufności rzucił w stronę opozycji określeniem „chamska hołota”.

Tym samym dał paliwo sztabowi Trzaskowskiego, który zakrzyknął, że PiS stosuje mowę nienawiści i przypomniał obrazek z Joanną Lichocką pokazującą w parlamencie środkowy palec opozycji.

Smutna historia spotu

Ale nie tylko to może mieć negatywny wpływ na kampanię kandydata PiS. Jest też historia opisana przez dziennikarza Onetu, dotycząca kampanii Patryka Jakiego z wyborów samorządowych.

Dotyczy ona Anny Kryńskiej, która padła ofiarą reprywatyzacji, o czym miała opowiedzieć w spocie. Mimo ciężkiego stanu zdrowia kobieta została przyprowadzona na plan, a podczas nagrania zasłabła. Przewieziono ją do szpitala, gdzie okazało się, że chorowała już od dłuższego czasu – czekała na operację wszczepienia rozrusznika serca. Anna Kryńska zmarła następnego dnia. Jej córka starała się uzyskać materiał zarejestrowany na planie spotu, ale film został skasowany.

Dramatyczna historia dopiero teraz ujrzała światło dzienne. I ma związek z obecną kampanią prezydenta o tyle, że ludzie, którzy zajmują się nią od strony PR – Piotr Matczuk i Anna Plakwicz z firmy Solvere – mieli odpowiadać za spot o reprywatyzacji w kampanii Jakiego.

Jeśli obecny prezydent wygra te wybory, to raczej nie dzięki takim specjalistom od wizerunku i zachowaniu polityków PiS w Sejmie, lecz pomimo nich.

Artykuł został opublikowany w 20/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.