Bosak interweniuje po tekście „Wprost” o wypadku z udziałem syna ambasadora

Bosak interweniuje po tekście „Wprost” o wypadku z udziałem syna ambasadora

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO-WIERZBICKI
Kandydat na prezydenta Krzysztof Bosak odczytał przed ambasadą Arabii Saudyjskiej list do dyplomaty. Zaapelował też do ambasadora, aby ten przeprosił i zadośćuczynił krzywdom poszkodowanym: Ryszardowi Lublińskiemu i jego córce, których dramatyczną historię opisaliśmy przed tygodniem w tekście "Licencja na bezkarność".

Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej przed placówką Arabii Saudyjskiej, wystąpili kandydat Konfederacji na prezydenta, poseł Robert Winnicki i Ryszard Lubliński. – Jesteśmy tu po to, żeby ująć się za polskim obywatelem, którego nasze państwo nie potrafi reprezentować w sposób sprawiedliwy, nie potrafi walczyć o jego prawa. A może nawet gorzej: nie tylko nie potrafi, ale nie chce – mówił Bosak.

To reakcja na tekst „Wprost” sprzed tygodnia, w którym pisaliśmy: "Syn ambasadora Arabii Saudyjskiej spowodował wypadek jadąc służbowym bmw ojca 140 km/h w terenie zabudowanym. Niemal zabił mężczyznę i jego 9-letnią córkę. Nie zeznawał, nie przeprosił, nie ma sobie nic do zarzucenia. Prokuratura nie ma wątpliwości, że popełnił przestępstwo, ale dochodzenie umorzyła. MSZ i ambasada nabrały wody w usta".

Polityk Konfederacji mówił, że immunitet dyplomatyczny nie powinien dotyczyć sytuacji, w których nie są sprawowane obowiązki ambasadora. Kandydat na urząd prezydenta uderzał też w obóz Zjednoczonej Prawicy: – Rząd PiS, prezydent Andrzej Duda, obiecywali wstawanie z kolan, obiecywali dumną obronę interesów narodowych. Sytuacja, w której się znajdujemy, jest niestety zaprzeczeniem tych obietnic – mówił Bosak.

Nagranie z przemówienia zamieścił na swoim twitterze.

Na koniec polityk odczytał list do ambasadora Arabii Saudyjskiej Mohammeda Hussaina M. Madaniego, a następnie poszedł przekazać go do placówki. "W dniu 26 marca 2018 r. doszło do wypadku z udziałem pana syna, w wyniku zdarzenia pan Ryszard Lubiński wraz ze swoją 9-letnią wówczas córką Honoratą doznali poważnego uszczerbku na zdrowiu. Z doniesień medialnych wynika, że ten smutny wypadek zaistniał na skutek rażącego naruszenia obowiązującego w Polsce prawa" – brzmi treść listu do ambasadora.

"Rodzina państwa Lubińskich nie otrzymała z państwa strony żadnej satysfakcji, poszkodowani nie uzyskali odszkodowania, nie usłyszeli nawet słowa przepraszam".

Czytaj też:
Licencja na bezkarność

Źródło: Wprost