Były menadżer Gudzowatego dostał 3 miesiące aresztu „Pranie brudnych pieniędzy”

Były menadżer Gudzowatego dostał 3 miesiące aresztu „Pranie brudnych pieniędzy”

Grzegorz Ś. ponownie zatrzymany
Grzegorz Ś. ponownie zatrzymany Źródło: WPROST.pl
Grzegorz Ś., przedstawiany w mediach jako ekspert od rynku paliwowego, został ponownie zatrzymany w środę rano. W kwietniu tego roku wyszedł z aresztu za 3 mln zł kaucji. Dzisiaj, decyzją sądu, znów do niego trafił na 3 miesiące.

To już kolejna odsłona historii Grzegorza Ś. Człowieka, który w mediach budował wizerunek biznesowego guru i eksperta od branży paliwowej. Tygodnik „Polityka” rozmawiał z nim w lutym 2019 r. o trudnym losie menadżerów. W lipcu 2018 roku „Wprost” pisał o tym, jak Grzegorz Ś, menadżer wynajęty do zarządzania biznesami Aleksandra Gudzowatego, wkupił się w łaski rodziny i rozporządzał ich majątkiem.

Czytaj też:
Tomasz Gudzowaty: Jestem okradany

Po śmierci Aleksandra Gudzowatego w 2013 roku Grzegorz Ś. został prezesem w prawie wszystkich rodzinnych spółkach: wytwórni wódek Akwawit Polmos czy producencie biododatków do paliwa Wratislavii Biodiesel. Nasze śledztwo wykazało, że Grzegorz Ś. bez wiedzy rodziny transferował majątek Gudzowatych do swoich spółek zarejestrowanych na Cyprze. Między innymi w ten sposób pozbawił ich wielowiekowej kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu czy cennych nieruchomości przemysłowych położonych w Lesznie. Dotarliśmy do historii rachunku bankowego Wratislavii Biodiesel, która pod rządami Grzegorza Ś. przelewała setki miliony złotych spółkom - krzakom. Miliony szły na fikcyjne na konta firm zarządzanych przez osoby poszukiwane przez policję lub z zarzutami prania brudnych pieniędzy. Tomasz Gudzowaty, syn i prawdziwy spadkobierca Aleksandra Gudzowatego, powiedział w rozmowie z "Wprost", że jest okradany.

Między innymi te wątki bada prokuratura. Śledztwo dotyczy działania zorganizowanej grupy przestępczej, która w okresie od co najmniej października 2014 do marca 2019 r. dokonywała przestępstw związanych z nadużyciem uprawnień. W ten sposób grupa miała wyrządzić szkody w wielkich rozmiarach spółkom założonym przez rodzinę Gudzowatych, a zarządzanych przez Grzegorza Ś., czyli Bartimpeksowi, Wratislavii czy Akwawitowi. Chodzi między innymi o wyprowadzenie aktywów z przedsiębiorstwa oraz dokonanie wypłat z rachunków Wratislavii na co najmniej 398 mln zł tytułem zapłaty za pozorne transakcje gospodarcze. Sprawa jest rozwojowa.

Czytaj też:
Zniszczyć miliardera

Źródło: Wprost