Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Jak się bronić przed windykacją

Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Jak się bronić przed windykacją

Dłużnik
Dłużnik Źródło: Fotolia / Soranat
„Mordujemy długi!”, „Pogromcy komorników” – w ten sposób obiecują i reklamują się niektóre firmy z branży antywindykacyjnej. Hasła te sugerują - bardzo mylnie - szybką i skuteczną akcję. Ale nie tak wygląda prawdziwa antywindykacja.

Na czym więc polega profesjonalna antywindykacja? Przede wszystkim na prewencji. Nie ma to nic wspólnego z gaszeniem pożarów – poza sytuacją, kiedy dłużnik trafia do nas o wiele za późno i należy podjąć określone działania w trybie natychmiastowym.

Antywindykacja is born

Na początek warto przypomnieć co nieco na temat narodzin tej dziedziny. Momentem zwrotnym dla antywindykacji był niewątpliwie rok 2015. Mam tu na uwadze trzy wydarzenia, które właśnie w tym roku miały miejsce. Przedstawiam je poniżej, chronologicznie:

  • Początek stycznia 2015 roku: wejście w życie znowelizowanej ustawy dotyczącej upadłości konsumenckiej – na prawdziwie korzystnych warunkach dla dłużników.
  • 15 stycznia 2015 roku – „czarny czwartek”, uwolniony kurs franka i ogromny problem dla ok. 700 tys. polskich rodzin „ubranych” w toksyczny kredyt. Wraz z kompletnym zignorowaniem sprawy przez poprzedni i następny rząd.
  • 25 listopada 2015 roku – delegalizacja śmiertelnego narzędzia prawnego, którym dysponowały banki wobec niesubordynowanych dłużników, czyli bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE).

W konsekwencji: z jednej strony przekonaliśmy się, że nasza „władza”, bez względu na to, kto ją sprawuje, ma w głębokim poważaniu problemy naszych rodaków, nawet jeśli grozi to masowymi bankructwami dziesiątek tysięcy polskich rodzin. Z drugiej strony, dostaliśmy oręż do walki z naszym ciemiężcą – sektorem finansowym (ucieczka w upadłość konsumencką) wraz z wytrąceniem im paralizatora w postaci BTE.

Antywindykacja boom

Dodajmy do tego legalizację lichwy w Polsce, co nastąpiło pod koniec 2011 roku.

W konsekwencji, wraz z „wysypem” znaczącej grupy frankowiczów, którzy nie poradzili sobie z rosnącymi ratami oraz ofiar lichwiarskich firm pożyczkowych – zaistniała doskonała okoliczność do pojawienia się na polskim rynku całkiem nowej usługi. Mowa o antywindykacji.

Jakie najważniejsze założenia związane są z tą dziedziną? Przede wszystkim uświadomienie sobie przez dłużników, żeby nie liczyli na system. Oznacza to, iż należy szukać rozwiązań, które stoją w opozycji do tzw. obowiązujących zasad działania wobec instytucji finansowych i nie zawsze są politycznie poprawne. Między innymi antywindykacja podważyła naczelne hasło wpajane nam do głowy, czyli, że kredyty trzeba spłacać. Owszem trzeba: ale tylko wtedy, jeśli mamy na to środki.

Gdzie prawnik nie może …

Mamy więc rok 2015, ogromną grupę zadłużonych ponad stan Polaków, a pomocy znikąd! Typowa usługa prawnicza wobec takich problemów okazała się nie tylko niedostępna cenowo, ale także kompletnie nieskuteczna. Między innymi dlatego, że prawnicy są częścią otaczającego nas sytemu prawno-finansowego. Nie mogą więc otwarcie głosić, że jest on kompletnie do bani. I w takich oto okolicznościach narodziła się antywindykacja.

Tyle tytułem wstępu. Jest to o tyle ważne, bo musimy zrozumieć sytuację zadłużonej osoby: jeśli będzie grzecznie wykonywać wyłącznie działania zgodne z obowiązującymi nas „normami”, to marny jej koniec. Jednak pamiętajmy także o innej, bardzo ważnej kwestii:

Antywindykacja to działalnia antysystemowe, ale zgodne z prawem!

Co zatem jest nadrzędnym celem działań skutecznego antywindykatora? Najważniejsze zadanie: obrona dłużnika przed skutkami prowadzonej egzekucji komorniczej. Gdy dana osoba wpada w długi i pozostaje bierna, staje się owieczką prowadzoną na rzeź.

Na czym więc ma owa aktywność polegać? Przedstawiam stosowne działania, hasłowo, poniżej:

  • Starać się jak najdłużej obronić przed powstaniem aktywnego tytułu egzekucyjnego
  • Zabezpieczyć się maksymalnie, na ile to możliwe, przed skutkami ewentualnej egzekucji. Mowa tu o posiadanym majątku (ruchomości i nieruchomości, środki na rachunkach bankowych), a także o zabezpieczeniu uzyskiwanych dochodów.

Aby nieco lepiej zrozumieć, na czym polega fachowa antywindykacja, przedstawię kolejne, ważne stwierdzenie:

Antywindykator to nie Harry Potter!

W naszych działaniach nie ma bowiem żadnej magii. Jest to wyłącznie doskonała znajomość systemu oraz wykorzystanie jego słabości. A jest ich bez liku! Wejdźmy na chwilę w skórę mocno przekredytowanej osoby, która w pewnym momencie uświadamia sobie, iż kompletnie utraciła płynność finansową. Jak wówczas przebiega porada? Oto schemat – krok po kroku:

  • Rada nr 1. – skoro nie masz środków na spłatę zobowiązań, to ich nie spłacaj!
  • Rada nr 2. – dopóki nie ma komornika, to nikt ci nic nie zabierze! Więc broń się jak najdłużej przed powstaniem tytułu egzekucyjnego.
  • Rada nr 3. – skoro wiesz, że kiedyś komornik przyjdzie, rób wszystko, aby nic ci nie zabrał. Masz na to sporo czasu. Patrz: Rada nr 2.
  • Rada nr 4. – nie wchodź w drogę komornikowi, jak już się pojawi. Unikaj kontaktów osobistych, ale też z nim nie walcz.

I najważniejsza złota myśl z dziedziny antywindykacji:

Kiedy komornik nic ci nie zabierze? Kiedy nic nie masz!

Jak Państwo widzą, powyższa taktyka jest intuicyjnie oczywista. Nie ma mowy tu o żadnych cudach, a tym bardziej o „mordowaniu komornika”. Jak się długu (jednego lub wielu) nie spłaci, to gdzieś tam sobie takowy istnieje we wszechświecie, ale żadnej krzywdy nam nie zrobi. I o to chodzi. Zwykle nie wymaga to wyjścia zupełnie „poza system”, co najwyżej jesteśmy trochę „obok systemu”. Życie uczy nas, iż z systemem się nie wygra - ale można go przechytrzyć! I to jest kolejne credo antywindykacji.

Prawda, jakie to jest niby proste? „Niby” robi jednak znaczącą różnicę. W następnym odcinku Poradnika omówię najważniejsze błędy, które robimy niemal wszyscy, gdy tylko pojawią się problemy ze spłatą zobowiązań. Ten odcinek ukaże się już za tydzień pod tytułem:

Panie Dłużniku, robisz Pan błąd!
Krzysztof OPPENHEIM: ekspert finansowy, związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się także m.in. w antywindykacji, pomocy frankowiczom oraz w upadłości konsumenckiej. Założyciel Fundacji Praw Dłużnika „Dłużnik też Człowiek”
Artykuł został opublikowany w 26/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.