„Wprost” odpowiada firmie Tecra w sprawie 10 mln zł z NCBiR

„Wprost” odpowiada firmie Tecra w sprawie 10 mln zł z NCBiR

Robert Anacki
Robert Anacki Źródło:
Kilka dni temu ujawniliśmy, że 10 mln zł z nadzorowanego przez Jarosława Gowina NCBiR trafiło do firmy, której współzałożycielem jest wiceprezes jego partii Porozumienie.

W naszym artykule pisaliśmy tak: „Decyzja o dofinansowaniu zapadła, gdy Gowin był wicepremierem i szefem Ministerstwa Nauki, któremu podlega Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Dokładnie 10 338 814,71 trafi w ciągu trzech lat na konto firmy Tecra Sp.z.o.o. (Tecra Coin), której współzałożycielem jest Robert Anacki”.

Czytaj też:
10 mln zł dofinansowania z NCBiR dla firmy wiceszefa Porozumienia Jarosława Gowina

W żadnym miejscu nie podważaliśmy wiarygodności firmy Tecra Sp. z.o.o., napisaliśmy nawet, że: „Z informacji przesłanych nam przez biuro prasowe NCBiR wynika, że spełniła ona wymagane kryteria i uzyskała 24 punkty (najlepiej oceniony projekt miał 28 oczek, najsłabiej 19)”.

Cytujemy fragmenty oświadczenia firmy i naszą polemikę z nimi.

„To prawda, że współzałożycielem i mniejszościowym udziałowcem spółki był Robert Anacki. Sprzedał jednak swoje udziały pozostałym udziałowcom, a obecnie pełni funkcję doradcy w spółce. Grant uruchomiony został po sprzedaży udziałów przez Pana Roberta Anackiego. Należy nadmienić, że grant stanowi jedynie część środków, które wspólnicy zainwestowali w Spółkę i realizowane przez nią zadania. Przez pierwszy okres, po powstaniu spółki, przed pozyskaniem finansowania zewnętrznego, Spółka utrzymywała się ze środków prywatnych udziałowców, a także ze sprzedaży usług i produktów na zasadach rynkowych”.

Pan Robert Anacki poinformował „Wprost”, a jego słowa są zacytowane w artykule, że udziały w spółce zaczął sprzedawać od Wielkiego Piątku (10 kwietnia 2020 r.-red.). Oficjalna informacja NCBiR o przyznaniu grantu została opublikowana 9 grudnia 2019 r., więc zanim zaczął on pozbywać się swoich udziałów. Nie można być trochę związanym z firmą, a trochę nie, a tak wynika z wyjaśnień pana Anackiego i Tecry.

„Za zgodą Pana Roberta Anackiego chcemy także stanowczo podkreślić, że Pan Robert Anacki poinformował zarząd spółki w lutym 2019 r. o trudnej sytuacji osobistej i ograniczeniu swojej aktywności w zarządzaniu nią. W okresie kiedy zawiesił swoją aktywność zrodził się pomysł pozyskania środków zewnętrznych na realizację zaplanowanych prac w Spółce, w czym nie uczestniczył osobiście Pan Robert Anacki. Po konsultacjach z firmą doradczą zaproponowana została formuła pozyskania grantów w formie dotacji finansowanych ze środków państwa i UE, a także inne formy z których Spółka korzysta - w tym finansowanie przez prywatnych inwestorów, VC, itp. W.w. grant nie był i nie jest jedyną formą finansowania Spółki”.

W artykule piszemy o tym, że pan Anacki miał poinformować zarząd spółki o tym, że ogranicza swoją aktywność w niej w lutym 2019 r. Nie polemizujemy z tym, choć nie przedstawiono nam dotychczas na to żadnego dowodu. W tekście zawarte są również wyjaśnienia pana Anackiego, że pomysł złożenia wniosku do NCBiR zrodził się poza jego wiedzą. Nie mamy dowodu, że było inaczej. Wiemy natomiast, że wciąż jest on doradcą firmy.

Fragment artykułu: „Wiceszef Porozumienia w rozmowie z «Wprost» zapewnia, że firmę sprzedał, pozostał tylko jej doradcą biznesowym, a złożenie wniosku o dofinansowanie było pomysłem kolegów ze spółki i nie brał w tym udziału”.

„Na przełomie czerwca i lipca 2019 r. Pan Robert Anacki poinformował zarząd Spółki o poważnych problemach zdrowotnych i podjętym leczeniu, równocześnie proponując zmiany organizacyjne w Spółce. W rezultacie rozmów, zgodnie z ustaleniami sprzedał swoje udziały pozostałym wspólnikom, pozostając doradcą w projekcie. Czynności formalne dokonane zostały na przełomie lutego-kwietnia 2020 r., jednakże decyzje w zakresie ewentualnego dokapitalizowania Spółki i uruchomienia grantu będącego przedmiotem publikacji na łamach portalu WPROST zapadły w ramach zarządu i struktury właścicielskiej bez udziału Pana Roberta Anackiego”.

W publikacji piszemy o tym, że aktualizacja informacji w Krajowym Rejestrze Sądowym dotycząca władz spółki Tecra nastąpiła 8 maja 2020 r., tj. już po ogłoszeniu informacji, że spółka Tecra dostanie grant. Jednakże - jak firma informuje - Anacki wciąż jest doradcą w spółce, czyli nadal z nią jest związany. Wiceprzewodniczący Porozumienia twierdzi, że jest doradcą biznesowym.

„Stanowczo zaprzeczamy, jakoby pozycja społeczna Pana Roberta Anackiego miała wpływ na w.w. decyzję zarządu Spółki, tym bardziej na proces ewaluacji projektów realizowanych przez Spółkę. Insynuowanie przez redakcję WPROST jakoby Pan Robert Anacki poprzez swoje umocowanie polityczne wpływał na decyzje instytucji oceniających wnioski grantowe, czy wskazywanie konfliktu interesów przez Red. Marcina Dobskiego w dyskusjach po publikacji, stanowią w ocenie Spółki naruszenie jej dóbr i wizerunku”.

Nie pisaliśmy, że pan Anacki miał wpływać na NCBiR, nigdzie nie pada taka teza. Zauważyliśmy tylko, że w okresie, gdy eksperci Centrum decydowali o przyznaniu grantu, szef partii Porozumienie Jarosław Gowin, której Robert Anacki jest wiceprzewodniczącym, pełnił rolę nadzorczą nad Centrum, jako minister nauki i szkolnictwa wyższego.

„Spółka informuje, że pytania zawarte w treści wiadomości Red. Dobskiego zostały przedstawione zarządowi Spółki, jednakże redaktor nie czekając nawet doby na odpowiedź podjął się napisania tekstu i jego publikację”.

Spółka Tecra mogła rozwiać wszelkie wątpliwości przed wydaniem oświadczenia. „Wprost” wysłał pytania do spółki Tecra 24 sierpnia, o godz. 15.52. Od 25 sierpnia do czasu publikacji, czyli 27 sierpnia rano, minęły DWIE doby, a nie jedna. Jeżeli było to zbyt krótko na udzielenie odpowiedzi, spółka mogła poinformować, że prosi o więcej czasu. Nie zrobiła tego.

Dopiero w oświadczeniu spółka częściowo odpowiada na nasze pytania:

„Jako pierwszą część odpowiedzi pragniemy przytoczyć fragment opisujący zakres realizowanych badań: Celem projektu jest przeprowadzenie wielowymiarowych oraz zintegrowanych ze sobą badań o charakterze przemysłowym (stosowanym) i rozwojowym (wraz z fazą przedwdrożeniową), zmierzających do stworzenia zdecentralizowanej platformy wymiany aktywów cyfrowych w ogóle, zaś w szczególności – patentów i innych praw własności intelektualnej (IPR) w stokenizowanej ich wersji. Technicznie, prawa te zostaną „zobrazowane” za pomocą tokenów cyfrowych utrzymywanych w portfelach cyfrowych, których wymiana będzie następowała za pośrednictwem autorskiego blockchaina wykorzystując w nim, nową funkcjonalność smart kontraktów – na specjalnie przygotowanej, zdecentralizowanej platformie wymiany. Wszystko to zapewni maksimum bezpieczeństwa przy minimalizacji kosztów funkcjonowania systemu." [fragment opisu z wniosku grantowego Tecra sp. z o. o. z 2019 roku]”.

I dalej:

„Dotychczas NCBR zrefundował pierwszą transzę wydatków. Zgodnie z harmonogramem grantu Spółka Tecra zrealizuje założenia i otrzyma pełną kwotę do 2024 roku. Zarząd obecnie wykorzystuje prywatny kapitał Spółki, którego część zostanie refundowana przez NCBR po pozytywnej ocenie rezultatów”.

Źródło: Wprost