Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Co powinien umieć spec od antywindykacji?

Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Co powinien umieć spec od antywindykacji?

Pieniądze
PieniądzeŹródło:Fotolia / Tomasz Zajda
A, witam cię. Jednak przyszedłeś. Czyli po lekturze poprzedniej części Poradnika, zainteresowała cię antywindykacja i chciałbyś tę wiedzę pogłębić? No dobrze, więc usiądź wygodnie i słuchaj. Co na początek? Musisz sobie uświadomić, jak trudne jest życie zadłużonego nadmiernie człowieka. Kto jest po jego stronie? Nikt. A kto przeciw? Cały otaczający go system.

Co rozumiem przez określenie „system”? To taki olbrzymi układ naczyń połączonych, w których znajdziemy m.in. banki, sądy, organy egzekucyjne, instytucje typu Urząd Skarbowy i ZUS oraz kancelarie windykacyjne. I wszyscy są przeciwko dłużnikowi. Nad tymi wszystkimi instytucjami pieczę ma rząd i teoretycznie może przyjść z pomocą szaremu obywatelowi, gdy system go niszczy. Ale tego nie robi. Patrz: sprawa frankowiczów.

Czytaj też:
Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Jak wyjść z długów? Oni mają na to sposób

A obowiązujące prawo? Nie żartuj! Przecież wszystkie akty prawne są tworzone przez członków systemu. Więc chyba nie spodziewasz się, że w sytuacji system kontra dłużnik, znajdziemy tutaj równowagę? Szczególnie, że całość „systemu” finansowana jest ze środków sektora bankowego. A ty właśnie z nim zadarłeś.

Jak u Spielberga

Nie zniechęciłeś się po tym wstępie? Nie? To dobrze, bo już chciałem kończyć nasze spotkanie. Idźmy więc dalej. Można by powiedzieć, że wrogiem dłużnika jest jakieś potwornej wielkości monstrum. Coś tak wielkiego i groźnego jak dinozaur z Parku Jurajskiego. Jak chcesz przed tym gadem się bronić? Podpowiem: nie słuchaj polityków i nie rzucaj weń kamieniami. Krzywdy na pewno potworowi nie zrobisz, a tylko zwrócisz na siebie uwagę. Antywindykator, który może dłużnikowi pomóc, to trochę jak przewodnik po Jurajskim Parku.

Jaka jest zatem najlepsza metoda ochrony życia bohatera poprzedniego akapitu? To proste: staraj się, aby twój wróg, znaczy dinozaur, po prostu cię nie zauważył! Schodź mu z drogi. Unikaj spotkania na otwartym terenie.

Teraz nieco plusów sytuacji dłużnika. Jego śmiertelny wróg jest co prawda ogromny, ale to bardzo głupie bydlę. Bezmyślne. I co ważne: kompletnie się tobą, jako jednostką, nie interesuje. Ani nawet cię nie widzi! Jego ruchy są wolne i bardzo przewidywalne - pod warunkiem, że w tej dziedzinie się świetnia orientujesz, tj. poznałeś zasady działania „systemu” od podszewki. I to jest właśnie miejsce i rola antywindykatora. Pomóc dłużnikowi bezpiecznie i w miarę normalnie funkcjonować w tak groźnym otoczeniu.

Kończymy wstawkę filmową, tyle wstępu. Czas rozłożyć „potwora”, czyli „system” na czynniki pierwsze. Jak go dobrze poznamy, przestaje być poważnym zagrożeniem. Wracamy więc do pytania: co powinien umieć spec od antywindykacji? Jest tego sporo, a więc po kolei.

Jak funkcjonuje bankowość i sektor finansowy?

Wrogiem dłużnika często jest instytucja z sektora bankowego, a w tym świecie mało kto umie się poruszać. Kiedy mamy problem ze spłatą kredytu, liczymy, że z bankiem uda nam się dogadać. Bo przecież chcemy dług oddać, tylko w mniejszych ratach. Albo, żeby bank dał nam chwilę oddechu w spłacie. Okazuje się, że wszystkie nasze prośby w tym temacie, to jak rzucanie grochem o ścianę. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego bank odmawia nam restrukturyzacji?

Ten temat omówię w następnym odcinku Poradnika. Ale to nie wszystko: jeśli rat do banku nie płacimy, jak dalej mamy postępować? Czy jest sens spłacać np. tylko część raty, aby pokazać swoją dobrą wolę? Czy może warto zgodzić się na poręczenie kredytu przez osobę trzecią, kiedy bank wychodzi z taką propozycją? To są typowe problemy dłużnika, który nie zna na nie odpowiedzi. W powstałym problemie ze spłatą kredytu ważna jest także znajomość słabych stron sektora finansowego. A jest ich naprawdę sporo. Więc – głowa do góry, dajemy radę!

Windykacja należności

Jak już zaprzestaliśmy spłaty rat, zaczyna się wokół nas kręcić coraz więcej windykatorów. Jak z nimi rozmawiać? I czy w ogóle rozmowy podejmować? Co im wolno - zgodnie z prawem, a kiedy łamią prawo? Czy podpisywać ugody, jeśli takowe proponują? A co robić, jak dług zostanie sprzedany i zgłasza się do nas windykator od nowego wierzyciela? To lepiej, czy gorzej? Częściowo na te pytania odpowiedziałem w innym odcinku Poradnika.

Sprawa trafiła do sądu. Co wtedy?

Poza kwestiami prostymi, czyli jak odpowiedzieć na pozew z e-sądu (tylko 4 proc. pozwanych robi to skutecznie!), pozostaje jeszcze wielce trudna dziedzina profesjonalnej obrony przed pozwami „normalnymi”, czyli kiedy wierzyciel okazuje w sądzie pełną dokumentację. Wtedy, jeśli powodem jest bank, szukamy wszelakich błędów w pozwie. W tym: uchybień formalnych i błędów merytorycznych, np. w procesie wypowiedzenia umowy o kredyt. Inaczej walczy się z bankiem (najtrudniejsze są to boje, ale też sporo wygrywamy!), dużo łatwiej kiedy przeciwnikiem jest firma pożyczkowa. Najwięcej szans na sukces ma ten dłużnik, kiedy jego dług został sprzedany. I walczymy w sądzie już z nowym wierzycielem.

A co wtedy, jeśli w pozwie rzeczywiście nie ma do czego się przyczepić? Poddajemy się bez walki? Nigdy w życiu! Wtedy dochodzi kolejna potężna broń w ręku speca od antywindykacji: jest to tzw. obstrukcja sądowa. Czyli przedłużanie procesu, tak długo, jak to możliwe. A latka lecą…

Spory „frankowe”

Co wnosi antywindykacja do bojów frankowiczów z bankami? Bardzo dużo. Przede wszystkim możliwość pomocy w porządnym zabezpieczeniu nieruchomości. W jakim celu? Aby w przypadku przegranej frankowicza (co bardzo często się zdarzało w latach 2015-2018, nie było możliwe prowadzenie skutecznej egzekucji z nieruchomości, stanowiącej zabezpieczenie kredytu. Ale to nie wszystko. Antywidykator nie zajmuje się jedynie tematem sporu frankowego, zawsze powinien sprawdzić, czy nie grozi kredytobiorcy inny tytuł egzekucyjny. Np. osoba ta nie spłaca jakiejś pożyczki, lub czynszu za mieszkanie. Tematem tym, czyli co wnosi fachowa antywindykacja do sporów frankowych, zajmę się szerzej w innej części Poradnika.

Prawo upadłościowe i Prawo restrukturyzacyjne

W pierwszej z wymienionych ustaw określone są m.in. aktualne zasady upadłości konsumenckiej, czyli fundament wiedzy speca od antywindykacji.

W pozostałej części, obie ustawy dotyczą przedsiębiorców: mają niby tymże pomagać w sytuacji utraty płynności finansowej. Dlaczego „niby”? Bo bardzo rzadko są to działania skuteczne – mowa o wariantach przewidzianych w obu wymienionych ustawach. Dlatego antywindykator, zamiast wykuć na pamięć tysiące artykułów z omawianych aktów prawnych, zwykle powinien odwieść zadłużonego przedsiębiorcę od pomysłu wejścia w systemowe rozwiązania. Poza wyjątkami. A takowe faktycznie się zdarzają, obecnie dwie takie sprawy prowadzę.

Dobra orientacja na rynku nieruchomości

Każda nieruchomość ma odpowiednią wartość, nawet jak zadłużenie tejże przekracza wielokrotnie jej cenę rynkową. O niektóre nieruchomości więc należy walczyć jak lew (np. te, które przynoszą dochód lub mogą takowy przynosić), a inne można spisać na straty – mowa o sytuacji, kiedy mają one mocno obciążoną hipotekę, ale nie przynoszą żadnych korzyści.

W opracowaniu tzw. PLANU DZIAŁANIA zadłużonej osoby powinno się także uwzględnić łatwą lub trudną zbywalność danej nieruchomości. Ten temat kapitalnie sprawdził się w opisanym przeze mnie przypadku. W tej właśnie sprawie, widząc ogromny potencjał w nieruchomościach, które należały do dłużników, odwiodłem ich od próby ogłoszenia upadłości konsumenckiej.

Postępowanie egzekucyjne. Jak sobie z tym radzić?

Najważniejszym celem działań antywindykatora jest to, aby umieć zapobiec egzekucji. Ewentualnie maksymalnie ją oddalić w czasie. Ale, jeśli jest wiadome, że za jakiś czas komornik na pewno zawita? Wtedy zadaniem speca od antywindykacji jest nie ułatwiać pracy temuż. Musimy więc wiedzieć, nie tylko jakiego majątku komornik szuka, ale też jakimi działa metodami.

Bardzo ważna jest też wiedza, czego komornik zająć nie może. W jakich przypadkach nie może zabrać np. środków na rachunkach bankowych? Jeśli jednak nastąpi zajęcie, które dzieje się wbrew prawu, trzeba umieć odzyskać pobrane pieniądze. Znaczy napisać stosowną korespondencję do komornika. Dodam, że jak zrobi się to niefachowo, to najczęściej komornik kasy nie odda.

Inne wybrane elementy z różnych dziedzin prawa

Spec od antywindykacji powinien co nieco wiedzieć na temat podatków, choćby przy zbyciu nieruchomości. Także w kwestii pomocy w doborze optymalnej formy prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę, która wcześniej miała firmę jednoosobową i narobiła sobie wielu długów. Przyda się też trochę wiedzy z Kodeksu spółek handlowych, np. znajomość działań formalnych, które utrudnią dobranie się do zadłużonej spółki. Warto też wiedzieć sporo na temat skargi pauliańskiej, którą nieustająco straszą dłużników prawnicy poprawni politycznie, w tym także wszyscy moi adwersarze. No i jeszcze kwestia alimentów: jako doskonałego narzędzia antywindykacyjnego, warto umieć takowe załatwić dłużnikowi. Byle nie przesadzić z kwotą obowiązku alimentacyjnego.

Czytaj też:
Poradnik Krzysztofa Oppenheima: I Ty zostaniesz antywindykatorem!

I jeszcze jedna bardzo ważna umiejętność, którą musi posiadać antywindykator, czyli:

Zrozumieć dłużnika, czyli jak funkcjonuje głowa takiej osoby?

Znajomość psyche dłużnika, umiejętność empatii – to fundamentalne cechy, które moim zdaniem powinien posiadać spec od antywindykacji. Również ten temat będzie omówiony szerzej, w jednym z kolejnych odcinków. Ważne jest także, aby poprzez współpracę z antywindykatorem dłużnik poczuł się bezpieczny, bo wtedy zaczyna w miarę normalnie funkcjonować. A to jest absolutnie konieczne. Osoba będąca w stałej apatii, czy depresji, nie pozbiera się nawet w sytuacji, kiedy długów zupełnie się pozbędzie. Jest to częsty problem osób, które „szczęśliwie” przeszły upadłość konsumencką, ale i tak nie są w stanie wrócić do normalnego życia.

No i co, piszesz się na to? Chcesz być jednym z nas, czy nie? Bo jakoś mina ci trochę zrzedła. Wiem, o co chcesz mnie zapytać. Czy ja to wszystko umiem? Oczywiście, że nie. Góra 70 proc. opisanych tematów to moja specjalizacja. Dodam: mocna specjalizacja. A tam, gdzie moja wiedza się kończy, jestem w stałym kontakcie z innymi kancelariami, czy prawnikami i prowadzimy daną sprawę wspólnie. Coraz częściej zdarzają się przypadki, gdzie muszę doprosić do danego tematu nie jedną, a dwie zaprzyjaźnione kancelarie. Wszystko dla dobra klienta. W naszej branży to naprawdę działa!

W następnym odcinku poruszę temat wyjątkowej oporności banków wobec ich obowiązku restrukturyzacji kredytu, gdy dłużnik ma problem ze spłatą rat. To nie przypadek, ani nie głupota bankowców. Więcej na ten temat już za tydzień w kolejnej części Poradnika pt.

Dlaczego bank odmawia ci restrukturyzacji?
Krzysztof OPPENHEIM: ekspert finansowy, związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się m.in. w antywindykacji, pomocy frankowiczom oraz zadłużonym przedsiębiorcom, a także w upadłości konsumenckiej. Wiceprzewodniczący Zespołu Roboczego ds. Upadłości i restrukturyzacji, działającego w ramach Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Założyciel Fundacji Praw Dłużnika „Dłużnik też Człowiek”.
Źródło: Wprost