Polski przemysł moto zwiera szyki. Izera ma mu w tym pomóc

Polski przemysł moto zwiera szyki. Izera ma mu w tym pomóc

Polski samochód elektryczny Izera
Polski samochód elektryczny Izera Źródło: EMP
Sektor motoryzacyjny w Polsce generuje 8 proc. PKB i 21 proc. eksportu Polski. Firmy z branży chcą zacieśnić współpracę między sobą, bo jak same podkreślają, dotychczas ich działanie było rozproszone. Ma w tym pomóc projekt polskiego auta elektrycznego – Izery. ElectroMobility Poland, Polska Grupa Motoryzacyjna oraz Sieć Badawcza Łukasiewicz, podpisały list intencyjny dotyczący zaangażowania rodzimych przedsiębiorców do łańcucha dostaw Izery.

Polskie firmy z branży motoryzacyjnej, chcą połączyć swoje siły, a także przepływ informacji pomiędzy sobą. Wzorem tutaj jest model działania podwykonawców dla firm motoryzacyjnych w Niemczech. Polska Grupa Motoryzacyjna, która zrzesza polskich producentów części dla przemysłu motoryzacyjnego, ElectroMobility Poland oraz Sieć Badawcza Łukasiewicz, podpisały list intencyjny dotyczący bliskiej współpracy. Chcą zaangażować jak największą liczbę rodzimych przedsiębiorców do łańcucha dostaw Izery – marki polskich samochodów elektrycznych. Planują także wykorzystanie potencjału Sieci Badawczej Łukasiewicz w opracowaniu technologii do pojazdu. W efekcie Izera ma być dziełem bliskiej współpracy polskich przedsiębiorców z polskimi naukowcami i inżynierami.

– W Polsce wytwarzamy wszystkie komponenty dla dużych fabryk motoryzacyjnych. Teraz mamy produkt z Polski, co jest szansą dla rodzimych producentów – mówi Adam Sikorski, prezes Polskiej Grupy Motoryzacyjnej. Jego zdaniem powstanie Izery to także nowe możliwości rozwoju dla całego sektora automotive w Polsce. Dodaje także, że projekt Izery przyniesie wartość, a rodzimy przemysł na nim tylko skorzysta – zarówno w przypadku powodzenia projektu, jak i jego fiaska.

Źródło: Wprost