Co Polska straci po przegranej Trumpa? „Biden nie ma innego wyboru”

Co Polska straci po przegranej Trumpa? „Biden nie ma innego wyboru”

Donald Trump i Joe Biden
Donald Trump i Joe Biden Źródło: Shutterstock
Polska opozycja wprost nie może doczekać się upokorzenia, jakie ma doznać PiS, jeśli Donald Trump przegra wybory. Wiara w to, że Joe Biden zmieni strategiczne cele polityki USA, bo jakiś polski rząd obnosił się z przyjaźnią wobec jego rywala, jest albo naiwnością, albo zwykłą głupotą.

Nie wiem, na czym opiera się ta wiara. Jedyne, co przychodzi do głowy to rozpaczliwa mizeria programowa partii, reprezentujących prawie połowę polskich wyborców, a więc, teoretycznie przynajmniej, także ich żywotne interesy. Radość z tego, że po ewentualnej przegranej Trumpa (w chwili pisania tego tekstu głosy w USA są jeszcze liczone i nic nie jest pewne), pozycja Polski na arenie międzynarodowej spadnie, jest wśród przeciwników PiS tak powszechna, jak powszechna jest w świecie niechęć wobec samego Donalda Trumpa. Radość opozycji oparta jest na założeniu, że porażka Trumpa rykoszetem odbije się także na naszych rodzimych trumpistach. A więc, w domyśle i naszej opozycji coś się przy tej okazji skapnie. Trudno w sumie stwierdzić co, bo przecież na rychłe przejęcie przez nich władzy się nie zapowiada. Ale przynajmniej będą mogli stroszyć piórka na Twitterze, licząc na to, że ewentualny upadek trumpizmu w USA wywoła efekt domina. Piękna to wizja, krzepiąca każdego sfrustrowanego posła opozycji. Tyle, że zupełnie nieprawdziwa.

Artykuł został opublikowany w 41/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.