Dr Pujdak od lat pracuje za granicą. Porównuje polską i niemiecką strategię walki z COVID-19. „W Polsce ludzi zabija lockdown medycyny”

Dr Pujdak od lat pracuje za granicą. Porównuje polską i niemiecką strategię walki z COVID-19. „W Polsce ludzi zabija lockdown medycyny”

Dr Krzysztof Pujdak
Dr Krzysztof Pujdak Źródło: Archiwum prywatne
– Redukowanie badania pacjenta do krótkiej „teleporady” to rażące zaniedbanie. Nie zdziwię się, jeżeli kraje, w których dopuszczono do takiego lockdownu medycyny, będą miały podwyższone statystyki śmiertelności w porównaniu do poprzednich lat – mówi dr Krzysztof Pujdak, kardiolog od lat pracujący w Niemczech. Opowiada o tym, jak wygląda niemiecka strategia walki z koronawirusem i czym różni się od polskiej.

Wprost: W Niemczech do koronawirusa podchodzi się bardziej racjonalnie niż w Polsce?

Dr Krzysztof Pujdak: W Niemczech każdy z landów prowadzi nieco inną politykę. Na pewno dziś podejście jest bardziej racjonalnie niż w marcu i kwietniu, kiedy niemal wszystko stanęło. Dziś ludzie chodzą do pracy, normalnie funkcjonują szkoły. Dzieci w szkole podstawowej na lekcjach nie mają maseczek, zakładają je, gdy idą na przerwę. Maseczki są obowiązkowe w sklepach, zamkniętych pomieszczeniach, ale nie na dworze. Lockdown zaczyna się po pracy: zamknięte są w tej chwili siłownie, restauracje, kluby fitness, hotele. Większość osób chodzi do pracy; to jest racjonalne, bo jak można zapewnić porządną ochronę zdrowia, jeśli nikt nie pracuje?

Czytaj też:
Nowość w szczepieniach przeciw COVID-19. Czym jest mRNA? Ekspert wyjaśnia

W szpitalach wydajemy przecież na procedury medyczne pieniądze, które ludzie wypracowali, zapłacili w podatkach, składkach ubezpieczeniowych.
Artykuł został opublikowany w 45/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.