Hotel wiceministra mimo zakazów przyjmuje gości. Polityk KO odpowiada: „Zrobili mnie w konia”

Hotel wiceministra mimo zakazów przyjmuje gości. Polityk KO odpowiada: „Zrobili mnie w konia”

Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Prawo tylko dla nielicznych? Dziennikarze RMF FM sprawdzili, jak politycy-hotelarze stosują się do zakazu działalności hoteli, które od 7 listopada mogą przyjmować wyłącznie gości będących w podróży służbowej. Wśród łamiących zakaz znalazł się obiekt wiceministra rozwoju Andrzeja Guta-Mostowego, a jedynym stosującym się do przepisów był hotel Artura Łąckiego z KO. Mamy komentarz posła przestrzegającego obostrzeń.

Dziennikarze zbadali sytuację w trzech placówkach. W zakopiańskim hotelu wiceministra Guta-Mostowego usłyszeli, że wymagane jest jedynie oświadczenie o podróży służbowej i bez problemu można kwaterować się wspólnie z rodziną. Koronawirusowych ograniczeń nie przestrzega się również w górskim obiekcie należącym do posła KO Pawła Poncyliusza. „Zakazy zakazami, ale jest jeszcze zdrowy rozsądek” – miała poinformować obsługa.

Pytany o tę sprawę Michał Dworczyk z KPRM unikał jednoznacznego komentarza. – Ja nie wierzę, że pan minister łamie prawo – odniósł się do kwestii obchodzenia przepisów przez hotel Andrzeja Guta-Mostowego. Zapowiedział też przeprowadzenie kontroli w obiektach.

Jedynym należącym do polityka hotelem, w którym dziennikarze usłyszeli, że nie mogą zostać przyjęci, był położony w Pobierowie „Gryf”.

Źródło: Wprost