Masakra w Birmie. Świat oburzony, Rosja mówi, że junta to wierny sojusznik

Masakra w Birmie. Świat oburzony, Rosja mówi, że junta to wierny sojusznik

Mjanma (Birma). Od lutowego zamachu stanu sytuacja w kraju jest napięta
Mjanma (Birma). Od lutowego zamachu stanu sytuacja w kraju jest napięta Źródło:Newspix.pl / Stringer/Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Wiceminister obrony Rosji był honorowym gościem parady wojskowej w Birmie (zwanej Mjanmą), po której armia urządziła rzeź bezbronnych cywilów. Zwolennicy obłaskawiania Moskwy powinni zwrócić uwagę, w jakim środowisku rosyjska władza czuje się dziś najlepiej.

Każdy, kto zna Birmę, wie, że tamtejszej armii zawsze najlepiej wychodziła walka z własnymi cywilami. Nic więc dziwnego, że birmański reżim za sojuszników ma głównie rządy, które równie bezwzględnie traktują swoich obywateli. Kiedyś były to Chiny, wspierające juntę w wojnach przeciwko mniejszościom narodowym. Dziś pałeczkę od Pekinu przejmuje Rosja.

Aleksandr Fomin, wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej, był głównym gościem niedawnych uroczystości z okazji Dnia Sił Zbrojnych Birmy.

Zaraz po zakończeniu uroczystej parady wojskowej armia urządziła w całym kraju prawdziwą masakrę cywilów, mordując ponad setkę bezbronnych osób.

Źródło: Wprost