Mężczyzna po czterdziestce powinien iść do urologa. 7 mało znanych faktów

Mężczyzna po czterdziestce powinien iść do urologa. 7 mało znanych faktów

Rak prostaty
Rak prostaty Źródło: Pixabay
15 tys. mężczyzn w Polsce co roku słyszy diagnozę: rak prostaty. 5 tysięcy rocznie z jego powodu umiera. U wielu z nich ten nowotwór można wyleczyć, jeśli wcześnie się go zdiagnozuje i będzie skutecznie leczyć.

1.Coraz więcej mężczyzn choruje na raka prostaty

W ciągu ostatnich 30 lat zachorowalność na raka prostaty wzrosła siedmiokrotnie. I będzie rosnąć, gdyż jednym z najpoważniejszych czynników ryzyka jest wiek. W USA i Europie Zachodniej rak prostaty jest już nowotworem nr 1 u mężczyzn pod względem zachorowalności. W Polsce również pod względem zachorowalności wysunął się na niechlubne pierwsze miejsce – przed raka płuca.

Czytaj też:
Zdrowotny bilans czterdziestolatka: co warto zbadać?

2. Rak prostaty długo nie daje objawów

Zwykle rozwija się powoli i nawet przez kilka lat nie daje żadnych objawów. Niepokojące sygnały, mogące świadczyć o konieczności konsultacji z lekarzem, to np. częstsze oddawanie moczu, ból w czasie oddawania moczu, krwiomocz.

3. Każdy mężczyzna po 40. roku życia powinien iść do urologa

Chociaż zachorowania na raka prostaty zdarzają się najczęściej po 65. roku życia, jednak zachorować może też młodszy mężczyzna, także w wieku 40-50 lat. Szczególnie wysokie ryzyko zachorowania mają mężczyźni, u których ktoś z bliskiej rodziny (ojciec, dziadek, wujek, brat) chorował na raka prostaty, szczególnie w młodym wieku. Dlatego urolodzy zalecają, by każdy mężczyzna po 40. roku życia sprawdził we krwi poziom PSA (antygen swoisty dla gruczołu krokowego) i – niezależnie od wyniku! – poszedł na wizytę kontrolną do urologa. W przypadku występowania raka prostaty w rodzinie w młodym wieku, wizyty u urologa mogą być konieczne nawet co roku.

Wizyta u urologa jest konieczna nawet, jeśli mężczyzna nie ma żadnych objawów. Urolog nie tylko zinterpretuje wynik, ale też przeprowadzi badanie fizykalne – per rectum. Nie trzeba się go obawiać – badanie może uratować życie.

4. PSA nie jest markerem raka prostaty

Podwyższony wynik PSA może świadczyć o raku prostaty, ale może być też spowodowany innymi czynnikami, np. stanem zapalnym. Niestety, wynik mieszczący się w normie nie musi oznaczać braku nowotworu – dlatego konieczna jest wizyta u urologa. Jeśli będzie podejrzewać nowotwór, zaleci wykonanie dodatkowych badań.

Czytaj też:
Nowotwór nie zawsze można łatwo rozpoznać. Jednak te objawy bywają typowe

5. Wcześnie wykryty rak prostaty może być całkowicie wyleczony

Podstawową metodą leczenia jest leczenie chirurgiczne – usunięcie prostaty (prostatektomia radykalna), wykonywana obecnie metodą laparoskopową lub laparoskopową z asystą robota. U starszych mężczyzn, którzy nie decydują się na operację lub nie można jej przeprowadzić, jest możliwe leczenie radykalne za pomocą radioterapii lub radioterapii skojarzonej z chemioterapią.

6. Rak prostaty nie zawsze musi być leczony

Po 80. roku życia raka prostaty ma większość mężczyzn. W niektórych przypadkach jednak nowotwór rozwija się na tyle powoli, że nie musi być konieczne podjęcie leczenia. Jeśli jest wykryty wcześnie u mężczyzny w starszym wieku, który nie ma żadnych dokuczliwych objawów, nowotwór ma niewielkie rozmiary i niski stopień złośliwości, leczenie nie musi być konieczne. Mężczyzna pozostaje jednak pod stałą opieką urologa, by w razie konieczności podjąć terapię.

7. Nowoczesne leczenie antyandrogenowe powinno być stosowane, zanim pojawią się przerzuty

Ważnym elementem leczenia zaawansowanego, nawrotowego raka prostaty jest leczenie hormonalne, antyandrogenowe. Zwykle jednak po pewnym czasie choroba przełamuje działanie leczenia (mówi się wówczas o tzw. raku prostaty opornym na kastrację). Obecnie jest już dostępna druga generacja leków hormonalnych: nowoczesne antyandrogeny skutecznie blokują rozwój guza nowotworowego. Nowe wyniki badań potwierdzają, że nowoczesne antyandrogeny powinny być stosowane już na etapie, gdy pojawia się wznowa choroby, np. rośnie poziom PSA, jednak nie ma jeszcze przerzutów. Leki te pozwalają nawet o 2 lata przedłużyć czas do wystąpienia przerzutów, wydłużają też życie.

Czytaj też:
Czy da się „zagłodzić raka”? Naukowcy na tropie nowych metod walki z nowotworami

Artykuł został opublikowany w 34/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.